Tomasz Sakiewicz Tomasz Sakiewicz
2767
BLOG

Credo konserwatysty

Tomasz Sakiewicz Tomasz Sakiewicz Polityka Obserwuj notkę 28

Polacy są faszerowani pustosłowiem. Problem mają nie tylko zwolennicy PO, która jest niemal wyłącznie tworem PR-owców, ale także zwolennicy PiS-u, gubiący się w szumie rządowej propagandy. W dzienniku „Gazeta Polska Codziennie” rozpoczęliśmy cykl tekstów o zdradzie. To temat ważny w czasach, gdy wszystko jest na sprzedaż, ale wydaje się, że jeszcze istotniejsze jest ustalenie definicji konserwatywnego credo. Wiele tradycyjnych terminów nabrało w dzisiejszych czasach nowego sensu, wiele straciło pierwotne znaczenie i należy je na nowo objaśnić.

Dwa podstawowe filary dzisiejszego credo polskiego konserwatysty to miłość do własnego kraju i przywiązanie do tradycyjnego, czyli chrześcijańskiego systemu wartości. Nie oznacza to, że osoby innych religii są zupełnie z tej wspólnoty wykluczone. Można przecież być niewierzącym albo np. wyznania mojżeszowego i hołdować wielu podobnym wartościom. Większy problem jest oczywiście z islamem. Z całą pewnością jednak w konserwatywnym kanonie nie mieszczą się osoby nastawione na zwalczanie chrześcijaństwa, np. należące do partii albo organizacji, które podważają jego fundamenty. W konserwatywnym credo musi z całą pewnością znaleźć się pełen szacunku stosunek do życia i propagowanie tradycyjnego modelu małżeństwa, czyli kobiety i mężczyzny. Jednocześnie nie należy mieszać do tego wszystkiego osobistego zaangażowania w wiarę, gdyż ona nie stanowi przedmiotu polityki, lecz ogranicza się do sumienia człowieka. Ten właśnie stosunek do wiary różni kulturę chrześcijańską od np. ortodoksyjnie islamskiej. A zatem w kręgu cywilizacji europejskiej można być konserwatystą i jednocześnie niewierzącym, pod warunkiem że uznaje się pewien zasób wartości.

Sprawa stosunku do własnej ojczyny jest dzisiaj równie skomplikowana. Nie ulega wątpliwości, że przywiązanie do wspólnoty narodowej jest wartością podstawową. To przywiązanie nie może jednak wykluczać otwarcia na inne narody. Szowinizm jest zresztą sprzeczny z kulturą chrześcijańską, a szczególnie z polską tradycją. Bardzo cennym elementem polskiej kultury jest właśnie umiejętność absorpcji obyczajów innych narodów i religijna tolerancja. Daleko posunięta tolerancja miała jednak w sobie też czysto polski pierwiastek – szacunek do Kościoła katolickiego.

Doświadczenia XX wieku wprowadziły do konserwatywnego kanonu potrzebę radykalnego pozbycia się pozostałości totalitaryzmów, szczególnie komunistycznego, jako że PRL-owska agentura dotykała wszystkich istotnych sfer tu wymienionych. Agentura bowiem z natury rzeczy była przedmiotem narodowej zdrady, a w Polsce również działań skierowanych wprost przeciwko Kościołowi i tradycyjnym wartościom. Nie można być w Polsce konserwatystą i przechodzić do porządku dziennego nad istnieniem resztek systemu sowieckiego. W ostatnich latach szczególnym problemem stała się walka Polski o miejsce w Europie. Nie chodzi tu o negowanie potrzeby współpracy narodów czy nawet tworzenia dużych struktur europejskich. Chodzi przede wszystkim o stosunek Polaków do własnego państwa i uznanie jego podmiotowości.

Najbardziej dyskutowaną sprawą są kwestie gospodarczo-społeczne. Tradycyjna myśl konserwatywna odrzuca wprawdzie dominację państwa w gospodarce i propaguje własność prywatną, ale od początku lat 90. ubiegłego wieku, kiedy motorem kapitalizmu w Europie Środkowej stała się komunistyczna nomenklatura, ważniejsze od tego zespołu wartości jest propagowanie równości wobec prawa i równych szans na rynku.

Państwo nie może się wycofać z tych sfer, gdzie rynek nie jest w stanie zapewnić mu bezpieczeństwa przed agresją polityczną i ekonomiczną. Chodzi przede wszystkim o sektor paliwowy, ale nie tylko. Należy jednak pamiętać, że konserwatyzm oznacza odrzucenie socjalizmu pod każdą postacią.

Wymieniłem tu tezy mojego prywatnego credo dla współczesnego konserwatysty. Liczę, że będzie to początek dyskusji w „GP”.

 

***

Już za tydzień szczegółowy program obchodów drugiej rocznicy smoleńskiej: 9–10 kwietnia Warszawa i 18 kwietnia Kraków. 

 

Autor Bajek dla Marysi i Alicji, współautor książek Układ i Flaki z nietoperza oraz Partyzant wolnego słowa. www.gazetapolska.pl www.niezalezna.pl www.GPCodziennie.pl  www.TelewizjaRepublika.pl ur.31.12.1967. W latach osiemdziesiątych działał w ruchu Oazowym i Muminkowym opiekującym się dziećmi z upośledzeniem umysłowym. Uczestnik organizacji opozycyjnych, w tym konspiracyjnych struktur w liceach na warszawskim Żoliborzu, Ruchu Katolickiej Młodzieży Niepodległościowej, NZS wydział psychologii. Współpracownik ukazujących się w drugim obiegu "Słowa Niepodległego" i "Wiadomości Codziennych". W 1989 r. współzałożyciel ZChN. Wycofał się z polityki w 1991 i zajął dziennikarstwem. 1991-1992 dziennikarz "Nowego Świata", 1992 założyciel "Gazety Polskiej", następnie wieloletni szef działu ekonomicznego, a potem krajowego. Od 2005 r. redaktor naczelny. Prowadził wiele audycji w Polskim Radiu i TVP, w tym "Pod prasą, "Rozmowy Jedynki", "Trójka po trzeciej". Od 2011 red. nacz. Gazety Polskiej Codziennie, współzałożyciel Telewizji Republika.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka