Tomasz Sakiewicz Tomasz Sakiewicz
570
BLOG

W poszukiwaniu dziecka

Tomasz Sakiewicz Tomasz Sakiewicz Religia Obserwuj temat Obserwuj notkę 3

Ostatnio słyszałem od psychologów zajmujących się relacjami rodziców z dzieckiem, że dobry kontakt ze swoimi pociechami można mieć tylko wtedy, kiedy odnajdzie się dziecko w samym sobie. To nasze wewnętrzne dziecko jest w stanie zaprzyjaźnić się z tym, które do nas przyszło. Nie wiem, na ile ta teoria jest podbudowana naukowo, ale wygląda na bardzo trafną życiowo. Dla mnie ważną, bo mam prawie trzyletnich bliźniaków. Boże Narodzenie sprzyja takim obserwacjom. Należę do tych, którzy zawsze kupują za dużą choinkę, rujnują się na prezenty, śpiewają z radością i głośno kolędy i gdzieś w głębi duszy wierzą w świętego Mikołaja. Najwięcej opowiadań i bajek napisałem właśnie o nim.

Szansa na bycie raz w roku dzieckiem została nam dana niezależnie od tego, czy jesteśmy bardzo wierzący, czy daleko nam do tego niezwykłego objawienia. Wprawdzie nie podoba mi się przerabianie biskupa Mikołaja na tłustego, czerwonego krasnala (czasem nawet dodają mu żonę), oburza mnie zapominanie w publicznym przekazie, skąd wzięły się te święta, ale jednak mam trochę wyrozumiałości dla ludzi cieszących się takim przedstawieniem. Może nie rozumieją wymiaru religijnego tych świąt, ale przynajmniej raz w roku chcą być dziećmi. Moim zdaniem dobre i to.

Dla chrześcijan narodziny Bożego Dziecka mają wymiar podwójny: odnajdujemy w sobie te najbardziej tkliwe i radosne uczucia i zyskujemy nadzieję na odrodzenie całego świata. Jeżeli trudno jest znaleźć dziecko w sobie, to tym trudniej patrzeć na świat oczami Bożego Dziecka ‒ zachwyconego stworzeniem, kochającego każdego człowieka, współczującego naszym słabościom i cierpieniu. A jednak jest to jedyny sposób patrzenia, dający szansę zrozumieć naszą wiarę. Dzieci źle znoszą niesnaski w rodzinie i nieobecność bliskich. Trzeba pamiętać o tych, którzy odeszli, o tych, których nam zabrano, i o tych, z którymi się pokłóciliśmy. Niech puste miejsce przy stole zajmie wdzięczna pamięć i chęć pojednania się.
A przy polskim stole niech nie zabraknie: „Gazety Polskiej”, Radia Maryja, Telewizji Republika, naszych kolegów z nowych tygodników i wielu mediów katolickich oraz wszystkich, którzy chcą z nami do tego stołu zasiąść.
Chcemy Państwu zrobić niezwykły prezent i do każdego egzemplarza tygodnika dołączamy jedno z najlepszych wykonań kolęd, z jakimi się zetknąłem. Niech ta wspaniała muzyka towarzyszy Państwu przez cały okres świąteczny.

__________

Redakcja „GP” zaprasza na

kolędowanie z Alicją Węgorzewską

Alicja Węgorzewska – śpiew

Bogdan Kierejsza – skrzypce

W programie wspólne śpiewanie kolęd.

27 grudnia, godz.18, klub Hybrydy, ul. Złota 7/9, Warszawa

Wstęp wolny. Zapraszamy!

 

Tekst ukazał się w najnowszym tygodniku "Gazeta Polska" nr 51-52 z dn. 18 grudnia 2013r.

 

Autor Bajek dla Marysi i Alicji, współautor książek Układ i Flaki z nietoperza oraz Partyzant wolnego słowa. www.gazetapolska.pl www.niezalezna.pl www.GPCodziennie.pl  www.TelewizjaRepublika.pl ur.31.12.1967. W latach osiemdziesiątych działał w ruchu Oazowym i Muminkowym opiekującym się dziećmi z upośledzeniem umysłowym. Uczestnik organizacji opozycyjnych, w tym konspiracyjnych struktur w liceach na warszawskim Żoliborzu, Ruchu Katolickiej Młodzieży Niepodległościowej, NZS wydział psychologii. Współpracownik ukazujących się w drugim obiegu "Słowa Niepodległego" i "Wiadomości Codziennych". W 1989 r. współzałożyciel ZChN. Wycofał się z polityki w 1991 i zajął dziennikarstwem. 1991-1992 dziennikarz "Nowego Świata", 1992 założyciel "Gazety Polskiej", następnie wieloletni szef działu ekonomicznego, a potem krajowego. Od 2005 r. redaktor naczelny. Prowadził wiele audycji w Polskim Radiu i TVP, w tym "Pod prasą, "Rozmowy Jedynki", "Trójka po trzeciej". Od 2011 red. nacz. Gazety Polskiej Codziennie, współzałożyciel Telewizji Republika.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo