Tomasz Sakiewicz Tomasz Sakiewicz
2261
BLOG

Teraz Lech Kaczyński wygrał

Tomasz Sakiewicz Tomasz Sakiewicz Polityka Obserwuj notkę 40

 Nie było tak istotnych wydarzeń wokół Polski od 10 kwietnia 2010 r. jak obecne powstanie na Ukrainie. Bez względu na to, co kto myśli o przyczynach tragedii smoleńskiej, mieliśmy wtedy do czynienia z ogromną ekspansją sił prorosyjskich w Polsce, które ogarnęły także Gruzję i Ukrainę, wycelowaną w Europę Środkowo-Wschodnią. Prezydent Lech Kaczyński był inicjatorem procesu jednoczenia państw zagrożonych planami Kremla. Ta polityka pokazała siłę w czasie wojny w Gruzji, kiedy zorganizowana przez niego wyprawa pięciu głów państw walnie przyczyniła się do zatrzymania rosyjskiej agresji w Gruzji. Paradoksalnie uświadomiła też zwolennikom twardej rozprawy z Polską, że w przygotowanym dla prezydenta samolocie mogą znaleźć się jednocześnie bardzo ważne osoby. To wtedy Moskwa dostała ostateczny motyw, ale też i pomysł, jak pozbyć się swoich przeciwników. Nic też dziwnego, że wątek wyprawy gruzińskiej był pierwszym sączonym przez propagandę prorosyjskich mediów uzasadnieniem katastrofy smoleńskiej.

Warto jeszcze przypomnieć, że od czasu wyprawy gruzińskiej rządowe samoloty przeszły remont w Rosji, a po raz drugi tak ważny skład pasażerów znalazł się na pokładzie tupolewa właśnie 10 kwietnia 2010 r. Rosjanie mogli sądzić, że jednym ruchem rozstrzygną walkę o istnienie swojego imperium.

Mieli do niedawna rację. Ekspansja rosyjska została powstrzymana dopiero przez bunt Ukraińców. Putin, póki nie opanuje sytuacji w Kijowie, nie może posunąć się dalej. A opanować jej bezkrwawo już się nie da. Czy zdecyduje się na wymuszenie wojny domowej? Przekonamy się o tym wkrótce.

 Ukraińcy powstali przeciwko moskiewskiemu imperializmowi, nie chodzi o samą integrację z Unią Europejską (po ich ewentualnej akcesji UE będzie musiała się mocno zmienić), ale o prawo do decydowania o własnym losie. Nasze wsparcie dla Ukraińców ma taki sam charakter jak wsparcie dla Węgrów w 1848 r. i 1956 r. czy sojusz z Petlurą w roku 1920. Nie zapominamy o naszej historii, często absolutnie tragicznej, ale walczymy o wolną Ukrainę, by Polska była zawsze wolna. Tak myślą też inne narody ciemiężone przez Moskwę. Pierwszym zabitym na Majdanie przez prorosyjski reżim był Ormianin, a wśród ofiar znalazł się także Białorusin polskiego pochodzenia. Testament Lecha Kaczyńskiego „za waszą i naszą wolność” realizowany jest dzisiaj w Kijowie.

Tekst ukazał się w najnowszym tygodniku "Gazeta Polska" nr 5/2014 z dnia 29 stycznia 2014r.

Autor Bajek dla Marysi i Alicji, współautor książek Układ i Flaki z nietoperza oraz Partyzant wolnego słowa. www.gazetapolska.pl www.niezalezna.pl www.GPCodziennie.pl  www.TelewizjaRepublika.pl ur.31.12.1967. W latach osiemdziesiątych działał w ruchu Oazowym i Muminkowym opiekującym się dziećmi z upośledzeniem umysłowym. Uczestnik organizacji opozycyjnych, w tym konspiracyjnych struktur w liceach na warszawskim Żoliborzu, Ruchu Katolickiej Młodzieży Niepodległościowej, NZS wydział psychologii. Współpracownik ukazujących się w drugim obiegu "Słowa Niepodległego" i "Wiadomości Codziennych". W 1989 r. współzałożyciel ZChN. Wycofał się z polityki w 1991 i zajął dziennikarstwem. 1991-1992 dziennikarz "Nowego Świata", 1992 założyciel "Gazety Polskiej", następnie wieloletni szef działu ekonomicznego, a potem krajowego. Od 2005 r. redaktor naczelny. Prowadził wiele audycji w Polskim Radiu i TVP, w tym "Pod prasą, "Rozmowy Jedynki", "Trójka po trzeciej". Od 2011 red. nacz. Gazety Polskiej Codziennie, współzałożyciel Telewizji Republika.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka