Tomasz Sakiewicz Tomasz Sakiewicz
2491
BLOG

Początek większej awantury

Tomasz Sakiewicz Tomasz Sakiewicz Polityka Obserwuj notkę 26

 

 

Od kilku lat należę do wąskiej grupy publicystów, którzy uważają, że Rosja znajduje się u swojego schyłku. Dzisiaj producenci i eksporterzy źródeł energii ciągle mogą mieć znaczne dochody z ropy i gazu, jednak skończył się czas, kiedy to one decydowały o bogactwie kraju. Ten czas tak naprawdę skończył się już dosyć dawno, a wysokie zarobki na węglowodorach podtrzymywano sztucznie, blokując rozwój wolnego rynku energii. USA musiały liczyć się z Rosją nie dlatego, że to kraj silny i bogaty, ale dlatego, że Moskwa mogła zdestabilizować światową gospodarkę dzięki polityce energetycznej. Jednocześnie była przeciwwagą dla krajów islamskich, mających wielkie złoża ropy i gazu, a często równie niechętnych USA. Amerykańska gospodarka potrzebowała stabilnych dostaw i w czasie konfliktów w Zatoce Perskiej Rosja wydawała się takim stabilizatorem.

Dzisiaj rosyjska ropa i gaz to bardziej problem i konkurencja dla USA niż jakakolwiek korzyść. Amerykanie, wbrew pozorom, nie dokonali ekspansji energetycznej na Europę. Wykorzystywali nowe sposoby pozyskiwania węglowodorów dla poprawy swojej gospodarki. Jednak i to wystarczyło, by Rosja zobaczyła widmo bankructwa. Światowe ceny zaczęły spadać. Bez dochodów z ropy i gazu to państwo niemal nie istnieje, jego potencjał ekonomiczny byłby mniejszy niż Polski. Jak w takiej sytuacji Moskwa miałaby prowadzić politykę imperialną? Za co? Jak obronić się przed dominacją Chin albo aspiracjami narodów Kaukazu i południa byłego ZSRS?

Jedynym sposobem zachowania imperium jest terror i podbój. Państwa zachodnie mogłyby się temu przeciwstawić, ale sądzą, że Rosja ugrzęźnie w byłych republikach ZSRS. Unikają w ten sposób zaangażowania w konflikt. Problem w tym, czy to rzeczywiście zagwarantuje pokój. I jakim kosztem. Putin nie ma już odwrotu. Do tej wojny przygotowywał się od kilku lat. Pokój oznacza jego koniec. Póki rządzi, będzie podpalał świat. Ameryka wcześniej czy później rozpocznie wojnę ekonomiczną z Rosją. Czeka, by Rosja na tyle osłabła, żeby ponieść jak najmniejsze straty. Ale ta wojna jest już nieunikniona. Polska jest ostatnim krajem na wschodzie niedotkniętym pożarem i jednocześnie dzisiaj pierwszym sojusznikiem USA. Potrzebujemy silnych rządów, by sprostać zupełnie nowej sytuacji.

Tekst pochodzi z najnowszego tygodnika "Gazeta Polska" nr 19/2014 z dn. 7 maja 2014r.

Autor Bajek dla Marysi i Alicji, współautor książek Układ i Flaki z nietoperza oraz Partyzant wolnego słowa. www.gazetapolska.pl www.niezalezna.pl www.GPCodziennie.pl  www.TelewizjaRepublika.pl ur.31.12.1967. W latach osiemdziesiątych działał w ruchu Oazowym i Muminkowym opiekującym się dziećmi z upośledzeniem umysłowym. Uczestnik organizacji opozycyjnych, w tym konspiracyjnych struktur w liceach na warszawskim Żoliborzu, Ruchu Katolickiej Młodzieży Niepodległościowej, NZS wydział psychologii. Współpracownik ukazujących się w drugim obiegu "Słowa Niepodległego" i "Wiadomości Codziennych". W 1989 r. współzałożyciel ZChN. Wycofał się z polityki w 1991 i zajął dziennikarstwem. 1991-1992 dziennikarz "Nowego Świata", 1992 założyciel "Gazety Polskiej", następnie wieloletni szef działu ekonomicznego, a potem krajowego. Od 2005 r. redaktor naczelny. Prowadził wiele audycji w Polskim Radiu i TVP, w tym "Pod prasą, "Rozmowy Jedynki", "Trójka po trzeciej". Od 2011 red. nacz. Gazety Polskiej Codziennie, współzałożyciel Telewizji Republika.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka