Tomasz Sakiewicz Tomasz Sakiewicz
1478
BLOG

Przesadzili

Tomasz Sakiewicz Tomasz Sakiewicz Polityka Obserwuj notkę 33

W chwili, gdy ukazuje się ten komentarz, zostaną już tylko dwa dni na złożenie protestów do sądów w sprawie ważności wyborów. Wszystko, co działo się wokół głosowania do sejmików, zasługuje na protest. Fatalny kodeks wyborczy skrócił do minimum czas potrzebny na przygotowanie wniosków. Nie zmienia to jednak faktu, że takie protesty trzeba składać. Zauważone nieprawidłowości, szczególnie zmiany w protokołach, brak podpisów, rozbieżności w ilości oddanych głosów, a nawet mylący spot PKW z książeczką do głosowania – wszystko należy zgłaszać do sądów. Ta władza nie jest w stanie przeprowadzić demokratycznych wyborów. System wyborczy stał się ważnym elementem pilnowania Polaków, by nie wyłamali się z ram wyznaczonych przez ościenne mocarstwa. Prawdopodobnie poważne fałszerstwa zdarzyły się nie po raz pierwszy. Jednak to właśnie teraz są aż tak widoczne. Rządząca szajka nie mogła sobie pozwolić na ryzyko choćby symbolicznego oddania władzy w dużych częściach kraju. Mogłoby to uruchomić proces erozji całej III RP.
Sytuacja międzynarodowa powoduje, że stabilny system w Europie Środkowej przestaje funkcjonować. Dlatego niektóre elementy kontroli nie działają już tak perfekcyjnie jak do tej pory. Oczywiście na naszych oczach dokonano korekty werdyktu wyborców, ale zrobiono to w taki sposób, że nawet mało spostrzegawczy wyborcy mogą zorientować się, że dzieje się coś niedobrego. Elita polityczna musiała poświęcić członków PKW, by ratować resztki powagi. Wątpię, by nowo mianowani byli zasadniczo lepszej jakości od dotychczasowych członków tej komisji. Niemniej ujawnienie takiej masy nieprawidłowości, dymisja wszystkich członków PKW i możliwe sprawy prokuratorskie mogą nieco przestraszyć kolejnych majsterkowiczów od wyborów.
Apeluję do klubów „Gazety Polskiej”, by w każdym z nich utworzyć komórkę odpowiedzialną za monitorowanie kolejnych wyborów. Trzeba zacząć już teraz przygotowywać na swoim terenie kadry i środki niezbędne do pilnowania uczciwości wyborów. Szukajmy ludzi i prowadźmy szkolenia. Mamy prawo i obowiązek brać udział w protestach przeciwko fałszerstwom. Nie dajmy się jednak wciągać w ewidentne prowokacje. Starajmy się docierać z naszymi mediami do jak największej liczby Polaków. Im nas będzie więcej, tym trudniej będzie władzy oszukiwać przy wyborach. Teraz już nie walczymy o zmiany. Walczymy o prawo do głosu.

 

Tekst pochodzi z najnowszego tygodnika "Gazeta Polska" nr 48/2014 z dn. 26.11.2014.

Autor Bajek dla Marysi i Alicji, współautor książek Układ i Flaki z nietoperza oraz Partyzant wolnego słowa. www.gazetapolska.pl www.niezalezna.pl www.GPCodziennie.pl  www.TelewizjaRepublika.pl ur.31.12.1967. W latach osiemdziesiątych działał w ruchu Oazowym i Muminkowym opiekującym się dziećmi z upośledzeniem umysłowym. Uczestnik organizacji opozycyjnych, w tym konspiracyjnych struktur w liceach na warszawskim Żoliborzu, Ruchu Katolickiej Młodzieży Niepodległościowej, NZS wydział psychologii. Współpracownik ukazujących się w drugim obiegu "Słowa Niepodległego" i "Wiadomości Codziennych". W 1989 r. współzałożyciel ZChN. Wycofał się z polityki w 1991 i zajął dziennikarstwem. 1991-1992 dziennikarz "Nowego Świata", 1992 założyciel "Gazety Polskiej", następnie wieloletni szef działu ekonomicznego, a potem krajowego. Od 2005 r. redaktor naczelny. Prowadził wiele audycji w Polskim Radiu i TVP, w tym "Pod prasą, "Rozmowy Jedynki", "Trójka po trzeciej". Od 2011 red. nacz. Gazety Polskiej Codziennie, współzałożyciel Telewizji Republika.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka