Od 11 listopada, kiedy pojawiła się kandydatura Andrzeja Dudy, nie ukrywałem, że jest to bardzo dobry kandydat, wybieralny, czyli taki, który może nawet pokonać Komorowskiego w drugiej turze, ale ma słabą kampanię. Muszę przyznać, że sobotnia konwencja PiS spowodowała, że radykalnie zmieniłem zdanie. Była ona wprost rewelacyjna zarówno pod względem technicznym, jak i merytorycznym, i gdyby cała kampania tak wyglądała, Duda stałby się pewniakiem. Nawet przewaga obozu władzy w mediach nie pomoże, jeżeli ciosy będą tak mocne.
Reakcja reżimowych dziennikarzy najlepiej świadczy o tym, że są po prostu przerażeni. Czego się boją? Tego, że po latach rządów ich mocodawców przyjdzie ktoś i rozliczy ich z bezczelnej propagandy i nieprawdopodobnego zakłamania. Już dzisiaj widać, jak potworna walka toczy się przeciwko garstce niezależnych mediów. Łukasz Warzecha reprezentujący tygodnik „wSieci” został obrażony pomówieniem, że bierze pieniądze z PiS-u. Dziennikarze z „wSieci” i „Do Rzeczy”, źle traktowani w mediach publicznych, są tam przynajmniej czasem zapraszani. „Gazetę Polską” generalnie bojkotują, a nam takie zarzuty jak Łukaszowi stawia się niemal bezkarnie.
Już dawno doszedłem do wniosku, że lepiej tworzyć własne media, niż próbować przebijać się w tłumie szumowin pleniących się w rządowych mediach. Oczywiście nie jest to proste – wymaga pieniędzy i niewiarygodnej wprost cierpliwości. Wszystko zależy przede wszystkim od Państwa. Póki kupujecie nasze gazety, żyjemy i możemy walczyć. Bardzo pomagają nam wpłaty na Fundację Niezależne Media. Każdy grosz jest tu jak amunicja dla walczącego na froncie. Właśnie mijają 22 lata od wydania pierwszego numeru tygodnika (w obecnej formule prawnej, bo tytuł ma już 189 lat). Zawsze kiedy ktoś pyta mnie, jaki prezent zrobić nam z okazji rocznicy, odpowiadam: kup drugi egzemplarz i daj komuś, kto może stać się naszym czytelnikiem.
A co do płacenia dziennikarzom przez PiS, to Łukasz byłby chyba pierwszym, który zarobiłby na tej partii. Już taka jej uroda, popierać można, ale jak ktoś chce pieniędzy, to raczej niech idzie do PO. No więc ja, póki żądzą w Polsce łajdacy, popieram obóz patriotyczny i w związku z tym raczej się już nie dorobię.
Ale konwencja była naprawdę świetna. I oby tak dalej.
Tekst pochodzi z najnowszego tygodnika "Gazeta Polska" nr 6/2015 z dn. 11.02.2015