Tomasz Sakiewicz Tomasz Sakiewicz
945
BLOG

Kochani, pełna mobilizacja

Tomasz Sakiewicz Tomasz Sakiewicz Polityka Obserwuj notkę 5

 

Ma rację Andrzej Duda, że nie ogłasza jeszcze zwycięstwa. Obóz władzy dostał w tych wyborach tęgie lanie. Dwie trzecie Polaków zagłosowało przeciw rządzącym. Pewniak, urzędujący prezydent, który miał wygrać w pierwszej turze, przegrał z młodym i do niedawna jeszcze nie bardzo znanym prawnikiem. Chyba po raz pierwszy zaczęło o nim być głośno przy okazji filmu Majki Dłużewskiej i Asi Lichockiej „Mgła”, wyprodukowanego przez „Gazetę Polską”.

Duda ma potężne atuty: urok osobisty, piękną żonę i córkę, emanuje pewnego typu solidnością. Ma poparcie PiS i Solidarności. Większość ludzi chcących zmian woli głosować na niego niż na Bronisława Komorowskiego, który pod każdym względem jest zgraną kartą. Jednak obóz przeciwnika ma ciągle ogromny potencjał. Przewaga w mediach jest wręcz miażdżąca. Tylko na rynku tygodników i internetu szanse są wyrównane. Komorowskiego wspierają wielkie reżimowe media, które dzisiaj są utrzymankami władzy. Stoi za nim aparat państwa i lobby WSI. Ma też poparcie wielkiego biznesu, choć w tej chwili zaczyna ono topnieć. Biznes lubi trzymać z władzą, ale tylko gdy jest ona silna i stabilna.

Ta bardzo ważna bitwa o Polskę, choć dała nam poczucie sukcesu, nie została jeszcze rozstrzygnięta. Rozstrzygnie ją II tura. Nie wolno zlekceważyć żadnych szans ani zagrożeń.  Prawdopodobnie o wyniku rozstrzygnie kilka procent głosów, a może jeden. Niewielkie miasto albo kilka wsi może przesądzić o tym, kto będzie polskim prezydentem. Warto więc iść do wyborców i przekonywać ich, że przyszedł czas na zmiany. Pora na innych ludzi u władzy i w ślad za tym na lepsze losy nas wszystkich.

Pytają Państwo często, co możemy mieć z wyboru prezydenta? Co z tego ma zwykły człowiek? Jest wiele rzeczy, które zależą od niego pośrednio lub bezpośrednio. Często przywołuję taki przykład: polski wymiar sprawiedliwości liczy się z potężnymi  tego świata. Maluczkich potrafi zupełnie zmiażdżyć. Prezydent jako jedyny ma możliwości, by odwrócić bieg rzeczy, gdy zawiodą sądy. W państwie rządzonym przez uczciwego prawnika z Krakowa będę czuł się bezpieczniej. Bezpieczniej poczują się wszyscy, którzy nie mogą się przebić przez machinę sądów. To tylko jeden element władzy głowy państwa, ale jakże dla obywatela ważny. Warto o tym mówić.

Czekają nas wściekłe ataki obozu władzy na Dudę. Musimy to spokojnie znieść, bo oni walczą o życie. Zapewne oberwą wszystkie media, które nie włączają się do kampanii nienawiści. My to już odczuwamy na własnej skórze. Przyjdzie czas, by wyjaśnić i te działania.

Dzisiaj potrzebna jest pełna mobilizacja. Proszę, dajmy te kilka dnia naszej Ojczyźnie. Najbliższe dziesięć dni mogą ją naprawdę zmienić.

Tekst pochodzi z najnowszego tygodnika "Gazeta Polska" nr 19/2015 z dn. 13.05.2015r.

Autor Bajek dla Marysi i Alicji, współautor książek Układ i Flaki z nietoperza oraz Partyzant wolnego słowa. www.gazetapolska.pl www.niezalezna.pl www.GPCodziennie.pl  www.TelewizjaRepublika.pl ur.31.12.1967. W latach osiemdziesiątych działał w ruchu Oazowym i Muminkowym opiekującym się dziećmi z upośledzeniem umysłowym. Uczestnik organizacji opozycyjnych, w tym konspiracyjnych struktur w liceach na warszawskim Żoliborzu, Ruchu Katolickiej Młodzieży Niepodległościowej, NZS wydział psychologii. Współpracownik ukazujących się w drugim obiegu "Słowa Niepodległego" i "Wiadomości Codziennych". W 1989 r. współzałożyciel ZChN. Wycofał się z polityki w 1991 i zajął dziennikarstwem. 1991-1992 dziennikarz "Nowego Świata", 1992 założyciel "Gazety Polskiej", następnie wieloletni szef działu ekonomicznego, a potem krajowego. Od 2005 r. redaktor naczelny. Prowadził wiele audycji w Polskim Radiu i TVP, w tym "Pod prasą, "Rozmowy Jedynki", "Trójka po trzeciej". Od 2011 red. nacz. Gazety Polskiej Codziennie, współzałożyciel Telewizji Republika.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka