Tomasz Sakiewicz Tomasz Sakiewicz
2110
BLOG

Jak Państwo widzą, to nie koniec

Tomasz Sakiewicz Tomasz Sakiewicz Polityka Obserwuj notkę 22

Jeżeli ktoś się łudził, że przejęcie władzy przez obóz patriotyczny zakończy walkę o upodobnienie naszego kraju do państw o rozwiniętej kulturze demokratycznej, to właśnie może zostawić złudzenia na boku. System III RP nie odpuszcza i nie zamierza odpuścić. Stracił wprawdzie ośrodki władzy, ale nie stracił armat. Tymi armatami są przede wszystkimi media i sądy. Negatywna selekcja, kreowanie autorytetów na zasadzie całkowitego posłuszeństwa, jeżeli po prostu nie zeszmacenia, spowodowały, że główne ośrodki przekazu kontrolowane są dzisiaj przez ludzi ziejących nienawiścią do jakichkolwiek zmian. Chodzi nie tylko o bardzo intratne posady. Stworzenie realnej alternatywy informacyjnej dla systemu propagandy III RP spowoduje, że z pozycji półbogów wylądują na śmietniku historii. Proszę sobie wyobrazić, jak potraktują ich dotychczasowi fani, kiedy zorientują się w skali oszustw choćby w sprawie tragedii w Smoleńsku. Dziennikarstwo III RP nie różniło się tu specjalnie od peerelowskiego. Jedyna różnica polegała na tym, że nie było oficjalnego urzędu cenzury i oficjalnych dyrektyw partii. Nieoficjalne, esemesowe, jak wiemy, były.
Nasze gwiazdy mediów walczą dzisiaj o przeżycie. Oczywiście oprócz ujawnienia bardzo kompromitujących dla nich sytuacji i zachowań chodzi też o pieniądze. Przede wszystkim o te, które szły i jeszcze ciągle idą z kieszeni podatników. Same urzędy państwowe wydawały kilkaset milionów rocznie na różnego typu działalność medialną. Do tego dochodzą ogłoszenia spółek skarbu państwa i tych powiązanych z nimi oraz gigantyczna prenumerata. W niektórych wypadkach ponad 90 proc. nakładu gazet kupowanych było przez instytucje publiczne. Jakiekolwiek zracjonalizowanie tych wydatków doprowadzi do finansowego załamania albo wręcz upadku tub medialnych III RP. Mają więc czego bronić i są bardzo zdeterminowani. Co grosza, mają naprawdę czym bronić swoich przywilejów.
Do obrońców III RP dołączają środowiska prawnicze. Wprawdzie nie wszystkie, ale przede wszystkim te mocno uprzywilejowane. Czego bronią? Często swojego zawodowego bezpieczeństwa. Poziom korupcji, zarówno przy wchodzeniu do korporacji, jak i przy sprawowaniu funkcji, powoduje, że wielu sędziów, prokuratorów, a nawet adwokatów ma się czego obawiać. Będą bronili się przed jakimikolwiek zmianami, bo każda zmiana może spowodować, że ktoś przyjrzy się ich działalności.
Sama władza z tą machiną sobie nie poradzi. Musi być stała i widoczna presja na zmiany z Państwa strony. Popieram pomysł manifestacji w sprawie dymisji prezesa Trybunału Konstytucyjnego. Rzepliński naprawdę się skompromitował i powinien z tej funkcji odejść. Zarzuty, że PiS przejmuje Trybunał, są w widoczny sposób absurdalne, gdyż większość tego składu i tak będzie pochodzić z czasów rządów PO. Tak samo jest z przewagą drugiej strony w mediach. Może ona co najwyżej nieznacznie zostać zmniejszona.
Dla mnie najistotniejsze w tej chwili jest budowanie mediów prywatnych, które stworzą realną debatę w Polsce. To wszyscy musimy mieć dzisiaj na sercu. Tak samo bardzo istotny jest rozwój społeczeństwa obywatelskiego, którego trzonem są dzisiaj kluby „Gazety Polskiej”. To one powinny być forpocztą reform w całym kraju i w swoich lokalnych środowiskach.

 

***

Bardzo dziękuję klubowi Chicago II za wspaniałą gościnę, a Polakom tam mieszkającym za tak liczną obecność na spotkaniu.

 

Tekst pochodzi z najnowszego tygodnika "Gazeta Polska" nr 48/2015 z dn. 02.12.2015r.

Autor Bajek dla Marysi i Alicji, współautor książek Układ i Flaki z nietoperza oraz Partyzant wolnego słowa. www.gazetapolska.pl www.niezalezna.pl www.GPCodziennie.pl  www.TelewizjaRepublika.pl ur.31.12.1967. W latach osiemdziesiątych działał w ruchu Oazowym i Muminkowym opiekującym się dziećmi z upośledzeniem umysłowym. Uczestnik organizacji opozycyjnych, w tym konspiracyjnych struktur w liceach na warszawskim Żoliborzu, Ruchu Katolickiej Młodzieży Niepodległościowej, NZS wydział psychologii. Współpracownik ukazujących się w drugim obiegu "Słowa Niepodległego" i "Wiadomości Codziennych". W 1989 r. współzałożyciel ZChN. Wycofał się z polityki w 1991 i zajął dziennikarstwem. 1991-1992 dziennikarz "Nowego Świata", 1992 założyciel "Gazety Polskiej", następnie wieloletni szef działu ekonomicznego, a potem krajowego. Od 2005 r. redaktor naczelny. Prowadził wiele audycji w Polskim Radiu i TVP, w tym "Pod prasą, "Rozmowy Jedynki", "Trójka po trzeciej". Od 2011 red. nacz. Gazety Polskiej Codziennie, współzałożyciel Telewizji Republika.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka