Tomasz Sakiewicz Tomasz Sakiewicz
1200
BLOG

Sukces geopolityki Lecha Kaczyńskiego

Tomasz Sakiewicz Tomasz Sakiewicz Polityka Obserwuj notkę 65

Trzy najważniejsze zadania geopolityczne Lecha Kaczyńskiego są właśnie realizowane. Pierwszym było pełne członkostwo Polski w NATO, czyli możliwość stacjonowania wojsk Paktu, ale przede wszystkim sił USA, w naszym kraju. Wiele wskazuje, że w ciągu najbliższych kilku miesięcy pojawi się nad Wisłą około 10 tys. żołnierzy Sojuszu. To liczba na tyle duża, by odstraszać potencjalnego agresora. Tym bardziej że bazy zaopatrzenia umiejscowione w Polsce pozwolą przyjąć kolejne tysiące żołnierzy. Można mówić, że w tej dziedzinie w pełni powróciliśmy do programu Lecha Kaczyńskiego.

Bez wątpienia sukcesem jest uruchomienie gazoportu. To rządy PiS zainicjowały jego budowę i trzeba było odsunięcia PO od władzy, by gazoport wreszcie ruszył. Ok. 40 proc. potrzeb gazowych Polski można realizować przez tę instalację. Nic też dziwnego, że nowe władze uczciły gazoport imieniem poległego tragicznie prezydenta Polski. Na tym jednak nie kończymy walki o dywersyfikację dostaw paliw. Polska zwiększa możliwości własnego wydobycia i próbuje uruchomić gazociąg z Norwegii. To całkowicie uniezależni nas od dostaw rosyjskich.

Trzecim wielkim wyzwaniem polskiej geopolityki, która była wielką troską Lecha Kaczyńskiego, jest odbudowa koncepcji Międzymorza, obecnie nazywanej porozumieniem ABC: Adriatyk, Bałtyk, Morze Czarne. Z jednej strony aktywnie uczestniczą w tym projekcie kraje natowskie, z Polską i Rumunią na czele, z drugiej – widać wyraźnie potrzebę włączenia w ów projekt Ukrainy, Mołdawii i Gruzji. Wszystkie te państwa są ofiarą napaści bądź znajdują się w poważnym zagrożeniu militarnym ze strony Rosji. Odbudowa więzów regionalnych pod patronatem USA to było główne zadanie polityki Lecha Kaczyńskiego.

Na niszczeniu tych więzów koncentruje się obecnie prorosyjskie lobby w Polsce na Ukrainie i w Europie Środkowej. Wystarczy poprzeć koncepcję Międzymorza, by usłyszeć, że jest się banderowcem. Dokładnie takie zalecenia wysyłały rosyjskie służby do swoich agentów i lobbystów w Europie, a nawet USA. Poparcie dla pronatowskiej polityki w myśl tych zaleceń oznaczać ma uległość wobec lobby żydowskiego. Ten stary repertuar rosyjskiej propagandy jest dzisiaj wyciągany jako główna broń przeciwko podstawowym interesom polskiej polityki zagranicznej. Tu wyraźnie chcę zaznaczyć, że jestem największym zwolennikiem wyjaśnienia i potępienia ludobójstwa na Wołyniu. Moja rodzina należała do ofiar ukraińskich nacjonalistów. Wystarczy choćby zapoznać się z historią męczeńskiej śmierci brata mojej babci, księdza Waleriana Raby. Nie życzę sobie jednak, by ich ofiara była obecnie wykorzystywana do szkodzenia Polsce. Ogromna aktywizacja środowisk podających się za patriotyczne ma na celu, używając sprawy walki z ukraińskim nacjonalizmem, zablokowanie realizacji najważniejszych geopolitycznych celów Polski. Rosjanie rękami pożytecznych idiotów chcą zablokować polskie ambicje na Wschodzie. Zauważyłem, że ostatnio sam stałem się ofiarą takiej nagonki. Mam zaszczyt być w dobrym towarzystwie, bo jedną z pierwszych ofiar tego typu działań był właśnie Lech Kaczyński. To jego politykę dzisiaj próbują podważać patrioci spod znaku Targowicy.


Tekst pochodzi z najnowszego Tygodnika Gazeta Polska nr. 28, z dnia 13.07.2016.

Autor Bajek dla Marysi i Alicji, współautor książek Układ i Flaki z nietoperza oraz Partyzant wolnego słowa. www.gazetapolska.pl www.niezalezna.pl www.GPCodziennie.pl  www.TelewizjaRepublika.pl ur.31.12.1967. W latach osiemdziesiątych działał w ruchu Oazowym i Muminkowym opiekującym się dziećmi z upośledzeniem umysłowym. Uczestnik organizacji opozycyjnych, w tym konspiracyjnych struktur w liceach na warszawskim Żoliborzu, Ruchu Katolickiej Młodzieży Niepodległościowej, NZS wydział psychologii. Współpracownik ukazujących się w drugim obiegu "Słowa Niepodległego" i "Wiadomości Codziennych". W 1989 r. współzałożyciel ZChN. Wycofał się z polityki w 1991 i zajął dziennikarstwem. 1991-1992 dziennikarz "Nowego Świata", 1992 założyciel "Gazety Polskiej", następnie wieloletni szef działu ekonomicznego, a potem krajowego. Od 2005 r. redaktor naczelny. Prowadził wiele audycji w Polskim Radiu i TVP, w tym "Pod prasą, "Rozmowy Jedynki", "Trójka po trzeciej". Od 2011 red. nacz. Gazety Polskiej Codziennie, współzałożyciel Telewizji Republika.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka