Krzysztof Wołodźko Krzysztof Wołodźko
127
BLOG

Pyjas zamiast Che?

Krzysztof Wołodźko Krzysztof Wołodźko Polityka Obserwuj notkę 33
Na Forum Frondy powstał wątek o koszulkach z nadrukiem wizerunku Staszka Pyjasa. Uważam pomysł za wart wcielenia w życie.
 
Tu wątek:
http://forum.fronda.pl/?akcja=pokaz&id=1708636
 
Tu ew. ikonka do nadruku:
http://i227.photobucket.com/albums/dd215/neosarmata/pyjas.jpg
[Lach+: dzięki] 
 
W sprawie tzw. pamięci historycznej warto toczyć wojnę partyzancką w sposób zrozumiały dla przeciętnego odbiorcy kultury masowej. Taką koszulkę można założyć idąc do knajpy, na uczelnię, w góry, także do pracy (chyba że jest się - z wyboru lub konieczności - krawatowcem). Można w niej iść na zakupy, na imprezkę do znajomych. I zawsze będzie stwarzała pretekst do rozmowy sensowniejszej niż troglodyckie pogaduchu o pogodzie czy nowym telefonie/samochodzie/domu. Ewentualnie o nowej żonie/nowym mężu.:-) Wiem, bo sam chodzę kiedy się da w mojej ulubionej koszulce OBYWATELA ("Nas nie ma w tym szeregu") i widzę tego dobroczynne skutki w społeczeństwie.;-)
 
Przy okazji refleksja trywialna: nie wiem na czym to polega, ale w kwestiach kultury masowej projekty inne niż mainstreamowe są często wtórne (tj. później docierają do szerszej rzeszy konsumentów), choć - paradoksalnie - kulturowy mainstream czerpie zwykle z dorobku różnych nisz.
 
Tu dochodzi jeszcze jedna rzecz: koszulka z tow. Che towarzyszy nam od dawna. A koszulka z Pyjasem uchodziłaby (a może nadal będzie uchodzić?) za przejaw oszołomstwa.
 
W każdym razie: nie mam nic do stracenia. Chętnie zostanę oszołomem. Koszulka z Pyjasem jest tego warta.
 
ps. Jak zaznaczyłem w wątku na FF: żeby zrobić taką koszulkę trzeba mieć jednak wcześniej zgodę Rodziny i (tu dodam) zagwarantować jej jakiś zysk z tego przedsięwzięcia (myślę o najbliższej Rodzinie).

Krzysztof Wołodźko Utwórz swoją wizytówkę Krzysztof Wołodźko, na ogół publicysta. Miłośnik Nowej Huty. Wyją syreny, wyją co rano, grożą pięściami rude kominy, w cegłach czerwonych dzień nasz jest raną, noc jest przelaną kroplą jodyny, niechaj ta kropla dzień nasz upalny czarnym - po brzegi - gniewem napełni - staną warsztaty, staną przędzalnie, śmierć się wysnuje z motków bawełny... Troska iskrą w sercu się tli, wiele w sercu ognia i krwi - dymem czarnym musi się snuć pieśń, nim iskrą padnie na Łódź. Z ognia i ze krwi robi się złoto, w kasach pękatych skaczą papiery, warczą warsztaty prędką robotą, tuczą się Łodzią tłuste Scheiblery, im - tylko radość z naszej niedoli, nam - na ulicach końskie kopyta - chmura gradowa ciągnie powoli, stanie w piorunach Rzeczpospolita. Ciąży sercu wola i moc, rozpal iskrę, ciśnij ją w noc, powiew gniewny wciągnij do płuc - jutro inna zbudzi się Łódź. Iskra przyniesie wieść ze stolicy, staną warsztaty manufaktury, ptaki czerwone fruną do góry! Silnym i śmiałym, któż nam zagrodzi drogę, co dzisiaj taka już bliska? Raduj się, serce, pieśnią dla Łodzi, gniewną, wydartą z gardła konfiskat. Władysław Broniewski, "Łódź"

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka